Drewniane szaleństwo, czyli KIPP X
Pochodząc z „Miasta stolarzy”, czyli z Dobrodzienia, nie mogę nie lubić drewnianych elementów w grach. Wręcz przeciwnie, uwielbiam je i zawsze wypatruję ich. Gdy w grze występują tylko takie, moja ciekawość jest wtedy bardzo rozbudzona.
Tak właśnie było w przypadku gry KIPP X. Jest ona przeznaczona dla 2 – 4 graczy w wieku od 5 lat. Naszym celem jest jak najszybsze pozbycie się swoich kostek. W tym celu ostrożnie wykładamy je pojedynczo na jednym z ramion konstrukcji w kształcie krzyża. Jedno z ramion znajduje się zawsze w powietrzu. W pewnym momencie ciężar będzie zbyt duży i wahadło przechyli się. Kostki, które spadną, musimy zabrać do swoich zapasów. Rozsądne jest więc zaprzestanie wykładania w odpowiednim momencie. Kusi jednak perspektywa dołożenia jeszcze jednej kostki.
Każdy z graczy otrzymuje taką samą liczbę kostek. W przypadku trzech lub czterech graczy, każdy z nich otrzymuje 18 kostek: 3 czerwone, 4 niebieskie, 5 żółtych i 6 zielonych. W przypadku dwóch graczy, otrzymują oni po 28 kostek: 4 czerwone, 6 niebieskich, 8 żółtych i 10 zielonych. Kostki są nie tylko w różnych kolorach, ale także różnej wielkości. W trakcie ruchu gracz musi wyłożyć przynajmniej1 kostkę. Wykładamy je zawsze na ramieniu, które jest uniesione lub na kostce już tam leżącej. Zabronione jest układanie kostek na samym środku konstrukcji. Po wyłożeniu kostek mogą mieć miejsce następujące sytuacje:
1. Nie dzieje się nic
Możemy wykładać swoje kostki tak długo, aż wahadło się przechyli lub spadną kostki. Możemy również dobrowolnie pasować. Ruch przechodzi wtedy na kolejnego gracza.
2. Wahadło przechyli się
Oznacza to zakończenie ruchu. Jeżeli podczas przechylania się spadną kostki, musimy je dołożyć do swojej puli.
3. Wahadło nie przechyla się, ale spadły z niego kostki
Również w tym przypadku następuje zakończenie ruchu. Osoba, która to spowodowała dokłada te kostki do swojej puli.
Rozgrywka kończy się natychmiast, gdy jeden z graczy ułoży swoją ostatnią kostkę. Ta osoba zostaje zwycięzcą.
Jak już wspominałam wcześniej, gra składa się z samych drewnianych elementów. Są one naprawdę dobrej jakości. Bardzo podoba mi się, że pudełko jest akurat takie duże, żeby pomieścić wszystkie elementy. Nie „przenosimy w nim powietrza”. Jest szerokie, ale nie wysokie, co ułatwia przechowywanie. Gra bardzo ładnie prezentuje się na stole i przyciąga uwagę. To znowu coś „innego”. Nasuwa mi się porównanie z takimi grami jak:
– Riff Raff –jest ona jednak znacznie droższa (ponad 200 zł). Kupując ją otrzymujemy nietypową konstrukcję w kształcie statku. Inny jest też temat – staramy się wyłożyć towary na coraz bardziej obciążonym statku, który również grozi przechyleniem. KIPP X wygląda może mniej widowiskowo, ale za to może przypaść bardziej do gustu dorosłym graczom. Riff Raff na pewno przyciąga uwagę dzieci i rodzin.
– Jenga – skojarzenie ze względu na drewniane elementy. Osobiście nie przepadam za tą grą – wolę jej wszystkie inne możliwe alternatywy. Doceniam jednak jej prostotę i to, że sprawdza się wśród początkujących graczy. Podobnie może być z KIPP X. Wprawdzie zasady są banalnie proste, to jednak trzeba wykazać się sprytem i zdolnością oceniania swoich szans.
– Qubix – to skojarzenie oczywiście ze względu na kolorowe drewniane kostki. Qubix to bowiem
typowo logiczna gra, natomiast KIPP X logiczno –zręcznościowa.
To tyle skojarzeń i porównań. Gra się bardzo przyjemnie. Trzeba pogłówkować, ale nie za dużo. Jest element ryzyka – nie jesteśmy pewni, czy konstrukcja jednak się nie przechyli. Jest też element współzawodnictwa – chcemy jak najszybciej wyłożyć się i po prostu wygrać. Dobrym pomysłem było oczywiście przygotowanie różnego rozmiaru kostek. Daje to większe pole manewru.
Jak już wspominałam wcześniej, gra jest elegancko wykonana, może być więc świetnym prezentem dla dorosłych początkujących graczy, na przykład dla naszych rodziców, czy nawet dziadków. Mogą przy niej pogłówkować, ale również po prostu dobrze się bawić. Ze względu na kolorowe kostki i trójwymiarową formę gry, może spodobać się także dzieciom.
Grę przekazało wydawnictwo franjos Spieleverlag. Dziękujemy!