Tokaido
Przede mną pracowite wakacje. O dalekich wyprawach nie mogę więc marzyć. Mogę za to podróżować dzięki planszówkom. Tym razem, za sprawą gry Tokaido, przenosimy się do Japonii.
Już samo pudełko przyciąga uwagę. Biel, interesujące grafiki i napis wykonany ładną czcionką. Estetyka, elegancja, prostota, minimalizm – to wszystko intryguje i wyróżnia grę na tle innych. Tak samo wygląda plansza, karty i wszystkie pozostałe elementy. Po zapoznaniu się z instrukcją muszę przyznać, że wszystko jest bardzo czytelne i dobrze przemyślane. Na przykład przy poszczególnych polach są małe ikony, które wskazują, jakie korzyści płyną z tego miejsca. To bardzo pomocne rozwiązanie, szczególnie podczas pierwszych rozgrywek. Przy polach z kartami Panoram również jest ściąga w postaci cegiełek. Nie trzeba zapamiętywać ile kart jest potrzebnych, by ukończyć panoramę. Również grafiki na kartach są czytelne i logiczne.
Gra oferuje sporo możliwości. Każdy gracz wciela się w innego podróżnika i ma z tego tytułu różne korzyści. W dodatku w swoim ruchu przemieszczamy się na jedno z dostępnych pól, a każde z nich coś innego oznacza. Początkujących graczy może przerażać instrukcja, ponieważ jest w niej sporo treści, w tym różnych przykładów. Zapewniam jednak, że już po przeczytaniu pierwszych informacji, wszystko będzie układało się w logiczną całość.
A o co tak naprawdę chodzi w tej grze? Wcielamy się w podróżników, którzy zwiedzają dawną Japonię i poruszają się po legendarnej drodze Tokaido. W trakcie podróży odwiedzamy farmy, kupujemy pamiątki, korzystamy z gorących źródeł, kontemplujemy piękne widoki, spotykamy ciekawych ludzi, składamy ofiary w świątyniach oraz degustujemy lokalne potrawy.
Gracz, którego pionek jest ostatni na drodze Tokaido, jest zawsze graczem wykonującym ruch. Pozostałe osoby, muszą tak długo czekać, aż ich pionek będzie ostatni. W swoim ruchu poruszamy naszego podróżnika do przodu o jedno lub więcej pól. Nie można się cofać. Po przemieszczeniu się od razu rozpatrujemy korzyści, jakie płyną dla nas z danego pola.
– Wioski – dobieramy trzy karty pamiątek z talii i podejmujemy decyzję, czy i ile z nich kupujemy. Każda pamiątka jest inna i należy do jednego z 4 typów: drobiazgi, ubrania, sztuka oraz żywność i napoje. Wszystkie przynoszą punkty zwycięstwa, jednak najbardziej opłaca się zbierać różne ich rodzaj. Grupujemy je w kolekcje. Każda z nich musi zawierać tylko jedną pamiątkę danego typu. Pełna kolekcja może nam przynieść nawet 16 punktów.
– Farma – na tym polu otrzymujemy 3 monety z rezerwy.
– Panorama – gdy zatrzymujemy się na tym polu po raz pierwszy otrzymujemy kartę odpowiadającą tej Panoramie o wartości 1. W innym przypadku otrzymujemy kolejną, brakującą kartę. Panoramy składają się z 3, 4 lub 5 kart i od razu przynoszą nam punkty.
– Gorące źródła – dobieramy kartę Gorącego Źródła. Mają one wartość 2 lub 3 punktów.
– Świątynia – na tym polu przekazujemy datek w wysokości 1,2 lub 3 monet. Otrzymujemy po jednym punkcie za każdą przekazaną monetę.
– Spotkania – odsłaniamy pierwszą kartę z talii spotkań i rozpatrujemy jej efekt. Może to być np. dobranie karty pamiątki, panoramy, czy otrzymanie trzech punktów.
– Gospody – każdy z graczy musi zatrzymać się w każdej gospodzie. Możemy w nich zakupić karty posiłków. Kosztują one od 1 do 3 monet i przynoszą po 6 punktów zwycięstwa.
Gra kończy się po dotarciu do ostatniej gospody. Najbardziej hojny ofiarodawca otrzymuje 10 punktów. Drugi otrzymuje 7 punktów, trzeci 4 punkty, a pozostali po dwa punkty. W grze jest do zdobycia również 7 kart Osiągnięć:
– 3 karty Osiągnięć za Panoramy – podróżnik, który jako pierwszy skompletuje Panoramę określonego typu otrzymuje 3 punkty.
– Smakosz – Gracz, który zjadł najdroższy zestaw posiłków – otrzymuje 3 punkty.
– Kuracjusz – Gracz z największą ilością kart Gorących Źródeł otrzymuje 3 punkty.
– Gaduła – gracz z największą ilością kart Spotkań otrzymuje 3 punkty.
– Kolekcjoner – Gracz z największą ilością kart Pamiątek zdobywa 3 punkty.
Gra pomimo iż ma banalnie proste zasady (w sumie ograniczają się do jednego – zmierzamy do przodu i zbieramy doświadczenia) daje sporo możliwości. Dobrze, że każde pole przynosi nam jakieś korzyści. Nie mamy poczucia, że marnujemy ruch. Czynnik losowy jest oczywiście duży (np. nie wiemy jakie karty pamiątek lub spotkania wylosujemy), jednak nie przeszkadza to w grze. Interakcja negatywna sprowadza się w sumie do zajęcia komuś pola. To gra dla tych osób, które lubią się przy planszy zrelaksować i po prostu miło spędzić czas. Rozgrywka jest płynna, bez niepotrzebnych przestojów. Nie nudzimy się, ponieważ trzeba kalkulować co nam się bardziej opłaca i obserwować ile jeszcze pól pozostało do mety. To łatwa, ale niebanalna gra. Bardzo lubię takie połączenia.
Tokaido jest często stawiane obok Osadników z Catanu, czy obok gry Wsiąść do pociągu. Powodem jest oczywiście prostota zasad oraz szybka rozgrywka. Wszystkie elementy są bardzo dobrze wykonane, a grafika zachwyca. W dodatku gra sprawdza się zarówno w przypadku dwóch graczy (dzięki drobnym modyfikacjom zasad) oraz w przypadku większej ilości osób (dzięki podwójnym polom).
Grę przekazało wydawnictwo Hobbity.eu – Dziękujemy!